Już zmieniają dekorację na głównej alei.
Tam pośrodku czteropasmowej ulicy są pięknie utrzymane trawniki a pośrodku
grzęda z mnóstwem kolorowych tulipanów. Jeszcze nie przekwitły do końca a już
je przekopali i za parę dni posadzą nowe kwiatki.
Nie wytrzymałam. Wprowadziłam psa na ten
trawnik i schylam się po zapomniane cebulki. Instynkt zbieracki. Przecież mam
już, nawet nadwyżkę cebulek tulipanów, frezji i gladioli dałam Marcie na wyjazd
do Polski. Pojadą w końcu czerwca po
maturze Labana. A od niej w tygodniu dostanę te już kiełkujące, co muszą być
wysadzone zaraz.
No ale gdybym nie
wyzbierała, to by przepadły. A tak dam im jeszcze szansę. I za rok mi zakwitną
przepięknie. Wspaniałe były te czerwone z żółtym.
15/5/2013
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz