Wróciłam. Dana wróciła do
siebie, więc i ja na własne śmiecie. Gorący prysznic! I nazajutrz drugi, bo tam za bardzo nie korzystałam z lodowatej
łazienki. Dzień przespany z aspiryną i noc spędzona na kompie i znowu zaczynam
czuć się dobrze. Teraz bedę uważać i unikać domów gdzie zimno albo gdzie nie
wolno swobodnie zapalić. A u mnie cieplutko i znowu chodzimy boso i tylko w
podkoszulkach.
Potem śnieg zaraz stopniał i
zrobił się dzień idealny na wiosenne mycie okien. Potem miałam parę dni nerwów,
bo trzeba było w Polsce zapłacić podatki.
A teraz moje szczęście chce mieć
rusztowanie.
Dziwne życzenie. (Skąd ja mu je
wezmę?) Ma być 80 m², wysokość 8 m, kupione lub wynajęte na min 2 tygodnie i poniżej
1500 euro. Dawniej to podobno można było byle co, ale teraz są ścisłe normy. Więc
od razu nieliczne firmy chcą za nie oczy z głowy a wynajęcie na miesiąc to
nieraz drożej niż kupno. Może gdzieś z przeceny? Może w częściach? Nie wiem jeszcze. Mam wolny czas, mam kompa,
mam poszukać.
Może zapytać kogoś? Może
Jean-Luc?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz